Najpierw się powstrzymywałam, żeby nie pisać notek tak jedna po drugiej - dzień po dniu
(już kilka obrazków czeka w kolejce na zrobienie o nich notek),
a teraz musiałam się lekko zmusić, żeby w końcu coś napisać.
Tym razem będą aż 3 (słownie: trzy) kanji! Przy okazji poznacie jaskiniową rodzinkę.
(Piktogramy nie są mojego autorstwa)
Mama
Mama jako jedyna z rodzinki ma odkryty biust, ale to wina kanji, że tak wyszło...
Tata
Z nim miałam problem... Jak już narysowałam jeden rysunek, wzorując się na obrazku z książki japońskiej, to gdzieś indziej znalazłam inny pomysł na przedstawienie tego kanji (ojciec podpierający się na kulach - choć równie dobrze to może się kojarzyć z dziadkiem)... i nie mogłam się zdecydować, które ostatecznie wybrać, więc wrzuciłam oba.
Dziecko
I na koniec ojciec może i stary, ale jary i z mamusią z cycami na wierzchu biegającą dorobili się potomka... które skądinąd ma blond włosy, ciekawe po kim? '-'
Tyle. Matane!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Banzai! \^-^/
Jest mi naprawdę niezmiernie miło, gdy ktoś zechce zostawić tu swój komentarz. W końcu o wiele chętniej się pisze, gdy ma się namacalne dowody, że ktoś to czyta :)
Doumo arigatou gozaimasu!