niedziela, 29 września 2013

Iwanu ga hana - poznajemy japońskie idiomy :)

Witam wszystkich.
Fajnie, że wpadliście (^.^)


Narazie mam tylko wersję pdf, ale chyba zakupię papierową.

Nie przedłużając, próbka japońskich idiomów:

いわぬ が はな
"Milczenie jest kwiatem"
Znaczenia chyba nie trzeba tłumaczyć? Odpowiednik: milczenie jest złotem.

かりて きた ねこ の よう
"Jak pożyczony kot"
Cichy i nieśmiały jak kociak.
O kimś, kto poza własnym domem jest nieśmiały i wstydliwy (podczas, gdy w swoim domu może być bardzo aktywny).

ねこ に こばん
"Złota moneta przed kotem"
Idiom podobny do naszych "pereł przed wieprzami" :P Znaczenie ma to samo.

ばか は しななきゃ なおらない
"Tylko śmierć może wyleczyć głupka"
Głupek zawsze pozostanie głupkiem.

To tyle, dziękuję za wizytę :)
Matane!

środa, 18 września 2013

Suki? Kirai?! Suki!!!

Natchniona swoją nową książeczką do japońskiego, postanowiłam zrobić notkę na temat japońskich określeń (nie)lubienia czegoś lub kogoś.
Przy okazji sama się pouczę.

Zacznijmy od tego, iż japońskiemu "suki" bliżej jest do "kochać" niż "lubić", więc trzeba być ostrożnym, gdy używamy tego słowa w odniesieniu do jakiejś osoby. Możemy nieopatrznie dać komuś do zrozumienia, że kogoś kochamy (a tak na serio to tylko lubimy).

Lubię...

Możemy wyrazić na dwa sposoby, że coś lubimy.

1) いい
Używamy, gdy chcemy coś pochwalić bądź podziwiamy coś (lub kogoś)

この レストラン いい ですね
lubię tę restaurację (ta restauracja jest spoko b'-' )

A: Nama-san は どうですか
B: いい 人 です
A: Co sądzisz o Namie?
B: Lubię ją. (Spoko ludź z niej ~(^.^)~ )

2) すき
Używamy, gdy chcemy powiedzieć, że coś bardzo lubimy.

でんしゃがすき です
Lubię pociągi.

Ekhem...

Kocham...
                               あい
"Kocham Cię" - dosłowne tłumaczenie to 愛して います,
jednakże Japończycy rzadko kiedy używają tego wyrażenia.
Jeśli chcesz powiedzieć, że kogoś kochasz, lepiej jest powiedzieć
                                                                                               だい すき          
大好きです

Nie lubię...

O tym, że czegoś nie lubimy możemy powiedzieć na trzy sposoby:

1)きらい
To takie "nienawidzę".
Jest najbardziej bezpośrednie (aż za bardzo), więc biorąc pod uwagę nacisk, jaki się kładzie na uprzejmość w kulturze japońskiej, to lepiej jest unikać tego sposobu...

Zamiast niego możemy skorzystać z dwóch pozostałych, tzn:
2) あまり すき じゃないです

A: キャベツ は すき ですか
B: あまり すき じゃないです
A: Lubisz kapustę?
B: Nie bardzo (nie szaleję zbytnio za tym)

3) ちょっと...
To najbardziej pośrednia i uprzejma forma, żeby odmówić przyjęcia czegoś bez powiedzenia prosto z mostu, że nie lubimy tego czegoś, co chcą nam wcisnąć.

A: このりょうりをちゅうもんしましょうか
B: からいものはちょっと...
A: Powinniśmy zamówić te danie?
B: Ostre jedzenie jest trochę... (Nie jestem zwolennikiem ostrego jedzenia)

Myślę, że narazie starczy.
Miłej nauki!

A pikantne jedzenie lubię...
Za to このコンピュータがきらい!
Kończę, bo mi ten złom nerwy psuje...

_____________________________________________________________________
Źródło: "Breakthrough Japanese. 20 mini lessons for better conversation" Hitomi Hirayama






czwartek, 12 września 2013

Giongo i gitaigo - czyli japońskie onomatopeje

Jednym ze specyfików języka japońskiego, który mnie zadziwia,
to ogromna ilość onomatopei (wyrazy dźwiękonaśladowcze).

Pomysłowość Japończyków pod tym względem jest niezrównana.
Japońskie onomatopeje nie dotyczą tylko rzeczy, które wydają jakieś dźwięki (np. zwierzęta), 
ale też rzeczy, które tych dźwięków wydawać nie mogą.

I tak robimy podział na:

giongo

czyli stricte wyrazy dźwiękonaśladowcze

Przykładowo japońskie myszy piszczą "chuu chuu"


gitaigo

czyli wyrazy oddające stan rzeczy (również wrażenia wizualne)

Przykłady:


Ciekawostka: imię Pikachu podobno składa się z połączenia japońskich onomatopei "pika" (migotać, błyskać) i "chuu" (odgłos myszy)



(bisho bisho - na myśl przychodzą mi teraz przepoceni bishe... ratunku!)

Inne ciekawe wybrane gitaigo:

Japoński chleb jest fuwa fuwa ( puchaty). 
No cóż... polski też może być puchaty, jak poleży trochę dłużej... (>///< )'

bara bara - coś jest rozproszone, rozłożone (np. pokruszone ciasto lub jakiś przedmiot rozłożony na części)
U nas też, jak się coś rozłoży, to otrzymamy bara bara - zwykle tym czymś są kobiece nogi... 
( ಠ ω ಠ )

Narazie to tyle w temacie. Ciąg dalszy nastąpi.

***

A teraz chciałabym się odnieść do anonimowego komentarza pod poprzednią notką, 
w którym zarzucono mi, jakoby nie reaguję na komentarze.

Ciężko reagować na coś, czego nie ma - a pod większością notek ilość komentarzy równa się zero.
Gdy tylko jest jakiś komentarz - skaczę z radości, sprawdzam, kto skomentował (o ile nie jest anonimowy), jeśli ma swojego bloga lub inną stronkę, to zaglądam, bo może coś ciekawego itd. i jak się spodoba, to też coś tam skomentuję. To nie jest reagowanie? Mam może jeszcze honorarium pieniężne wysyłać z podziękowaniem za komentarz?

f(._.) tu się...

Koniec notki

Matane
\(^_^)/








poniedziałek, 2 września 2013

Uczymy się kanji - 分

Ohisashiburi desu!
Tęskniliście?
Mam dla was notkę z kanji.
Wiem, że się cieszycie.
(Amaya... zejdź na ziemię... kto by chciał cię czytać? xD)

Pogrzebałam ostatnio w swoim folderze i natknęłam się na obrazek do kanji narysowany dawno dawno - 
jakoś w czerwcu, albo i nawet w maju. 
Myślę, że już odleżał swoje wystarczająco długo i można go wstawić (^.^)

Do dzieła!
ファイト!
ᕦ(ò_óˇ)ᕤ 

(btw. czy ta minka nie jest urocza?)



Osobiście znałam to kanji tylko jako "minuta" (fun) i "rozumieć" (wakaru), ale ufam jisho.org...

Mamy sobie coś w rodzaju zupki chińskiej, która robi się w 3 minuty (三分 - さんぷん)
Jeśli jesteś Azjatą (albo nazywasz się Anko) to wcinasz sobie takie zupki pałeczkami.
A takie "jednorazowe" pałeczki często trzeba najpierw rozdzielić.

分かります?

Krótka ta notka. Miałam ochotę napisać coś dłużej, ale nie wiem o czym.
Etto...
To może wyjaśnienie słówka ファイト(faito), które się pojawiło gdzieś tam na początku notki?
To nic innego jak zjapońszczona wersja angielskiego "fight" - "walczyć".
Tak że tego...
Dobra, przynudzam.
 Idę już, idę...
Matane!