Ohisashiburi desu!
Tęskniliście?
Mam dla was notkę z kanji.
Wiem, że się cieszycie.
(Amaya... zejdź na ziemię... kto by chciał cię czytać? xD)
Pogrzebałam ostatnio w swoim folderze i natknęłam się na obrazek do kanji narysowany dawno dawno -
jakoś w czerwcu, albo i nawet w maju.
Myślę, że już odleżał swoje wystarczająco długo i można go wstawić (^.^)
Do dzieła!
ファイト!
ᕦ(ò_óˇ)ᕤ
(btw. czy ta minka nie jest urocza?)
Osobiście znałam to kanji tylko jako "minuta" (fun) i "rozumieć" (wakaru), ale ufam jisho.org...
Mamy sobie coś w rodzaju zupki chińskiej, która robi się w 3 minuty (三分 - さんぷん)
Jeśli jesteś Azjatą (albo nazywasz się Anko) to wcinasz sobie takie zupki pałeczkami.
A takie "jednorazowe" pałeczki często trzeba najpierw rozdzielić.
Jeśli jesteś Azjatą (albo nazywasz się Anko) to wcinasz sobie takie zupki pałeczkami.
A takie "jednorazowe" pałeczki często trzeba najpierw rozdzielić.
分かります?
Krótka ta notka. Miałam ochotę napisać coś dłużej, ale nie wiem o czym.
Etto...
To może wyjaśnienie słówka ファイト(faito), które się pojawiło gdzieś tam na początku notki?
To nic innego jak zjapońszczona wersja angielskiego "fight" - "walczyć".
Tak że tego...
Dobra, przynudzam.
Idę już, idę...
Matane!
Amaya... zejdź na ziemię... kto by chciał cię czytać?
OdpowiedzUsuńNo cóż, milej by nam było, gdybyś reagowała na komentarze, a tak to wpadamy, wypadamy i tyle. Trochę szkoda. Ale posty fajne.
Ależ reaguję i to bardzo chętnie... gdy jakiś komentarz się tylko pojawi, to się bardzo cieszę :) Nieważne, jaki by był...
UsuńTylko czasami nie ma na co reagować...