poniedziałek, 2 września 2013

Uczymy się kanji - 分

Ohisashiburi desu!
Tęskniliście?
Mam dla was notkę z kanji.
Wiem, że się cieszycie.
(Amaya... zejdź na ziemię... kto by chciał cię czytać? xD)

Pogrzebałam ostatnio w swoim folderze i natknęłam się na obrazek do kanji narysowany dawno dawno - 
jakoś w czerwcu, albo i nawet w maju. 
Myślę, że już odleżał swoje wystarczająco długo i można go wstawić (^.^)

Do dzieła!
ファイト!
ᕦ(ò_óˇ)ᕤ 

(btw. czy ta minka nie jest urocza?)



Osobiście znałam to kanji tylko jako "minuta" (fun) i "rozumieć" (wakaru), ale ufam jisho.org...

Mamy sobie coś w rodzaju zupki chińskiej, która robi się w 3 minuty (三分 - さんぷん)
Jeśli jesteś Azjatą (albo nazywasz się Anko) to wcinasz sobie takie zupki pałeczkami.
A takie "jednorazowe" pałeczki często trzeba najpierw rozdzielić.

分かります?

Krótka ta notka. Miałam ochotę napisać coś dłużej, ale nie wiem o czym.
Etto...
To może wyjaśnienie słówka ファイト(faito), które się pojawiło gdzieś tam na początku notki?
To nic innego jak zjapońszczona wersja angielskiego "fight" - "walczyć".
Tak że tego...
Dobra, przynudzam.
 Idę już, idę...
Matane!


2 komentarze:

  1. Amaya... zejdź na ziemię... kto by chciał cię czytać?

    No cóż, milej by nam było, gdybyś reagowała na komentarze, a tak to wpadamy, wypadamy i tyle. Trochę szkoda. Ale posty fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ reaguję i to bardzo chętnie... gdy jakiś komentarz się tylko pojawi, to się bardzo cieszę :) Nieważne, jaki by był...
      Tylko czasami nie ma na co reagować...

      Usuń

Banzai! \^-^/
Jest mi naprawdę niezmiernie miło, gdy ktoś zechce zostawić tu swój komentarz. W końcu o wiele chętniej się pisze, gdy ma się namacalne dowody, że ktoś to czyta :)
Doumo arigatou gozaimasu!